Forum www.wszystkoopsach.fora.pl Strona Główna www.wszystkoopsach.fora.pl
Forum miłośników psów.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zagłodzona bulla potrzebuje pomocy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wszystkoopsach.fora.pl Strona Główna -> Szukające domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bulterierka
Moderator



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów/ małopolska

PostWysłany: Wto 21:07, 27 Paź 2009    Temat postu: Zagłodzona bulla potrzebuje pomocy

W dniu wczorajszym w Białymstoku została znaleziona sunia bullterrierka w tragicznym stanie. Zdjęcia zupełnie nie oddają tragizmu sytuacji z tego co relacjonują cioteczki astowe. Sunia jest po stałą kontrolą weta i pod kroplówkami bo jest słabiutka. Jest wychudzona, ma liczne modzele i odleżyny na łapach. W uszach totalne bagno.
Sunia ma tymczas tylko do jutra niestety.

Jutro Iwona z Kamilą będą próbowały znaleźć DT choćby na kolejne dni by móc cokolwiek dalej myśleć i konkretnie działać.

Sunia z pierwszych relacji wygląda na domową, łagodną. Na chwilę obecną w kontaktach z psami łagodna. Pozostaje wątpliwość, czy jest tak grzeczniutka, czy tak słabiutka - to pokaże przyszłość.

Dziewczyny z Bullikowa chcą pomóc suni. Potrzebują jednak funduszy na hotel, na opiekę lekarską. Idealnie jeśli znalazł by się sprawdzony dom tymczasowy, który zechciał by zadbać o sunię.

Poszukiwany będzie także transport. Gdzie - albo do DT jeśli się cudem znajdzie, albo pewnie do Radomia jeśli będzie miejsce u Magdy.

Ja mogę pomóc transportem ale dopiero w przyszłym tygodniu i niestety tym razem już za zwrotem kosztów paliwa.

Przechwyciłyśmy małą i mamy 50 zł od ludzi , którzy ją znaleźli. Czyli razem 70.
My też się oczywiście dorzucimy, ale powiem szczerze , że musimy się pospieszyć.

Sunia jest bardzo słaba. Lezie chwiejnym krokiem trochę się zatacza. Dostaje elektrolity, bardzo dużo pije i ma ogromny apetyt.Jest bardzo chuda , na zdjęciach tego nie widać. Sterczą jej żebra i kręgosłup do tego ogromny wzdęty brzuszek.
Pobraliśmy zeskrobinę na obecność grzybka bo skóra i sierść jest w fatalnym stanie. Ogon wyłysiały , do tego liczne "guzki" na stawach, pysio prawie goły i czerwony. Oczywiście syf w uszach.

Widać , że błąkała się naprawdę długo , jest bardzo zaniedbana i zabiedzona. Wiemy , że chodziła po osiedlu dłuższy czas , próbowała się przylepiać do napotkanych ludzi - dzieci , ludzi z psami. Chodziła po klatkach schodowych skąd była wyganiana kopniakami.Osiedle po którym się błąkała słynie u nas z karków , dresów i ich szpanerskich "pitów" została parę razy wzięta na buty i w końcu przylepiła się do dziewczyny z psem. Ta zawinęła sunię do siebie , zaalarmowała TOZ w Białymstoku a TOZ z kolei zaalarmował nas.

Sunia da zrobić ze sobą wszystko. Cierpliwie znosiła pobieranie zeskrobiny, zaglądanie w paszczę , wywalanie do góry kołami , wyciąganie z bagażnika , podsadzanie do bagażnika - po prostu wszystko. Lubi jeździć samochodem , jest bardzo grzeczna , praktycznie uwielbia samochody - chce już teraz wsiadać i jechać. Nie obce jej schody , klatka schodowa na pewno była domową suką. Pierwsze co zrobiła u mnie to próbowała wspiąć się na łóżko - wskoczyła przednimi łapkami i postękując przebierała tylnimi - trzeba było ją podsadzić. Zostawiłam ją samą zwiniętą w kłębuszek , niech sobie pośpi. W tym czasie moja sucz agresor polata luzem po mieszkaniu , a potem zmiana

Sunia - przynajmniej do tej pory - nie wykazała cienia agresji , można jej grzebać w misce , drapać po brzuchu , przewracać z lewej na prawą.
Wet stwierdził , że była tak wycieńczona , że gdyby nie natychmiastowa pomoc w postaci kroplówek - już byłoby po niej.

Jest taka słabiutka , że boję się , że nie da rady.

Sunia ma tatuaż w pachwinie. Wiek określamy na oko jako 4 lata. Do hodowli będziemy mogły dotrzeć dopiero w poniedziałek - ZK w weekend nie pracuje. Wiemy tylko po numerze tatuażu , że dziewczynka jest z hodowli z Torunia.

Proszę pomóżcie uratować dziewczynę , na dłuższą metę nie mamy gdzie jej podziać. Dzisiaj jest u mnie , pozniej przerzucimy ją do Kamili , a co dalej nie wiadomo. Ona potrzebuje leczenia i spokojnego miejsca , żeby mogła dojść do siebie - u nas z racji naszych agresorów jest to niemożliwe.

Sunia miała kontakt z psami - samcem asta i bullka. Zero agresji , po prostu chłopaki jej nie tolerowały. Nie mogę dać gwarancji niestety , że jej sie nie odmieni jak nabierze sił , jak na razie jest dobrze. U Kamili sprawdzimy ją jeszcze do dzieci.
[link widoczny dla zalogowanych]













[/quote]




Mamy pierwszą wpłatę na 20zl od Kasi S.
Mamy deklarację na 50zł od Freyi z dogo oraz 50zł dostała Iwona od ludzi u których sunia była do dzisiaj.

Monika zrobiła także bazarek na dogo na sunię:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nasza wolontariuszka zdecydowała się przygarnąć do siebie Belkę do siebie na tymczas. Jeśli będzie katastrofa z jej psem to chociaż ją wyleczymy, jeśli nie będzie problemów to wyleczymy, wysterylizujemy, zaszczepimy, zachipujemy i szukamy domu.
Mam pytanie do Bullikowa, czy nie mają nic przeciw temu aby sunia była na tymczasie?

Dziś lub jutro ruszymy z dalszą zbiórką kasy na leczenie. Na razie dziewczyny coś zebrały po znajomych więc mamy chociaż na transport.
Belkę przywieziemy w najbliższym tygodniu do Warszawy.
Jutro zaś będziemy rozkminiać tatuaż z ZK.





[/quote]
Nareszcie udało nam się chyba do końca zdiagnozować Malinkę i teraz wiadomo skąd wynika jej spokój a także śmierdząca skóra.
Otóż Malinka cierpi na niedoczynność tarczycy. To powoduje zapalenie łojotokowe skóry.

Teraz będzie dostawać Euthyrox 50, który zastąpi nieprodukowany hormon.
Na skórę Ceporex przez 10dni.

W przyszły poniedziałek wizyta kontrolna i operujemy guzy.

Czyli podsumowując. Nowy właściciel dostanie psiaka, który cierpi na niedoczynność tarczycy i zespół suchego oka.
Malinka jest już po sterylizacji i mastektomii.
Dochodzi do siebie, wybudziła się ładnie, dzielnie zniosła narkozę i teraz jest dosłownie noszona na rękach do łóżeczka. Oby jej to nie zostało na dłużej. Twisted Evil

Zaczynamy się rozglądać za nowym domem. Jeśli się takowy szybko nie znajdzie to jeszcze zrobimy porządek z zębiskami.

Gdyby któraś z cioć lub wujków miała chwilę aby mi pomóc w ogłaszaniu, będę bardzo wdzięczna.

Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim tym, którzy pomogli nam finansowo i rzeczowo ofiarowując część siebie. Dzięki Wam Malinka dzisiaj może cieszyć się coraz lepszym życiem.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych][/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Podhalanka
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 3052
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 17:16, 28 Paź 2009    Temat postu:

ojojoj Sad
biedaczka Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wszystkoopsach.fora.pl Strona Główna -> Szukające domu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin