www.wszystkoopsach.fora.pl

~FiFi~

a cóż to się po nocach wyprawia ?? Laughing

Ślicznie

cóż to za nowa sztuczka?
Ładne zdjęcia Ci już wychodzą.

Paulinka spróbuj najpierw powoli tym smaczkiem, tak żeby za nim szła a jak pójdzie to smak.
Może się tak w końcu nuczy Very Happy

Podhalanka

a sztuczke gdzieś na zdjęciu widziałam Wink

nad komendą myślę Very Happy

zdjęcia fajne wychodziły Confused

znów coś nie łączy Rolling Eyes

trzeba ją naprawić Wink

~FiFi~

Myśl , myśl Smile

nom fajne

Podhalanka

u mojej babci Wink

przywołanie Wink

i odnośnie przywołania to już się nie mogę doczekać jak pojadę do cioci Smile

pola ,pola ,pola ,odludzie ja i Bad Very Happy

A tu krajobrazowe Wink

( wiem ,że bez smyczy byłyby ładniejsze ,ale w tym miejscu nie mogłam go puścić Confused

)

na polance Wink

czekalismy z Tina i Natalią na Suzi ,ale się nie doczekaliśmy Sad

męczenie Tiny Very Happy

"Jak nalegasz to przyjdę Wink

"

zabawa z moim bratem Smile

Ewka

fajne =)

Warciula

Fajne foty. A Bad ma tak uszy do tylu? Czy tak je robi sobie?? Wink

Podhalanka

robi sobie tak ... Very Happy

nie wiem czemu Wink

taka fryzura mu się podoba Very Happy

Warciula

Moja to tak smiesznie robi uszy jak sie cieszy, tzn nie takie skrzydełka do tylu tylko przednia czesc ucha jej tak na boki idzie, wyglada wtedy jak baran...

Bulterierka

Hahaa jak zwykle ja musiałam wyjść xD
Super!

Podhalanka

Paulina mój to takie cuda z uszami robi ,że szok Very Happy

ale ja jak zwykle wtedy aparatu nie mam Confused

~FiFi~

Fajne fotki. Badzioł śliczny
Fiona też tak cały czas uszy trzyma do tyłu.. tylko jak śpi to nie albo jak coś ja dziwi..

Podhalanka

Bad ma to samo Wink

Podhalanka

byłam z Badem u babci Wink

i ćwiczyłam przywołanie i na spacerkach byliśmy Smile

potem go przywiązałam do trzepaka i siedziałam obok na krześle ,a babcia przynisoła talerz mięsa ( z kością ) i jadłam na pół z Badem Wink

raz jemu ,a raz sobie Wink

a jak zjadła to przyniosła drugie mięcho 2 razy większe Confused

ale się najadłam Very Happy

Warciula

Ja tez ostatnio tak ogryzałam kość z zupki razem z Warcią w domku na fotelu, ale ogryzione kosci mała dostała juz na dworze bo zafafluniła by całą podłogę.

Podhalanka

rozumiem

normalka